Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Od 7 lat związana zawodowo z dziećmi. Można powiedzieć, że pracuje z nimi jeszcze zanim przyjdą na świat. Wiele lat prowadziła zajęcia dla przyszłych mam w jednej z wrocławskich szkół rodzenia oraz była fizjoterapeutą w klinice ginekologicznopołożniczej. Podczas wieloletniej praktyki zawodowej miała również możliwość pracy z pacjentami terminalnie chorymi oraz z dziećmi niepełnosprawnymi.
7. Co to jest asymetria?
Coraz częstszy problem rozwijających się maluchów. Najczęściej mamy do czynienia z asymetrią ułożeniową, która jest wynikiem ułożenia dziecka w macicy mamy. Część mieśni dziecka jest w stanie ciągłego rozciągnięcia a inne w stanie ciągłego skrócenia. Pozostając przez dłuższy czas w określonej pozycji dziecko dziecko utrwalało wzorce dla niego nie zawsze prawidłowe. Do ok. 3 miesiąca życia asymetrię uważa się za stan fizjologiczny, który wymaga jedynie obserwacji ze strony rodziców. Wzrost aktywnosci ruchowej z czasem niweluje nieprawidłowe ułożenie. Niestety bywa tez tak, że asymetryczne ułożenie manifestuje się na tyle silnie, że wymaga to konsultacji z lekarzem, a następnie rehabilitacji.
Co powinno zwrócić naszą uwagę:
• wyraźne preferowanie jednej strony ciała
• asymetryczne ustawianie głowy (główka przechylona, przyciągnięta do jednego barku bądź skręcona w jedną stronę)
• ustawianie się dziecka w literkę C lub w kształcie banana i częściej w jedną stronę
• silne odginanie się do tyłu, szczególnie w jedną stronę
• nierównomierne obciążanie stron ciała – widoczne szczególnie w leżeniu na brzuszku
• inne nieprawidłowości, która objawiają się asymetrycznymi wzorcami bądź dużym napięciem ciała dziecka (np.sięganie po zabawkę jedną ręką z wyrażnym brakiem aktywności drugiej strony).
Na taki stan rzeczy rodzic nie może zostać obojętny. Asymetrię przez regularne ćwiczenia można szybko okiełznać, ale ważne jest aby problemu nie bagatelizować.
W walce z asymetrią chusta jest bardzo pomocna. Szczególnie wiązania w których stymulacja dzieci obejmuje całe ich ciało a wiązanie jest symetryczne (np. kangurek lub kieszonka). Oba te wiązania motamy z przodu naszego ciała, dzięki czemu mamy cały czas kontakt wzrokowy i możliwość korekty. Chusta będzie dobrym narzędziem wspomagającym w pracy nad asymetrią. Warto jednak pamiętać, że leczenie asymetrii polega na wypracowaniu prawidłowych wzorców ruchowych przez odpowiednie ćwiczenia (metoda Bobath lubVojta). Sama chusta będzie tylko egzoszkieletem i będzie pozwalała utrwalić prawidłową pozycję, ale nie spowoduje wyleczenia asymetrii. A niestety nieleczona asymetria może z czasem zamanifestować się np. skoliozą, dlatego tak ważna jest wczesna interwencja, która wspomoże rozwój dziecka.
Kangurek - wiązanie symetryczne |
Kieszonka - wiązanie symetryczne |
P.S. Uprzedzam pytanie o chustę kółkową.
Chusta kółkowa przy asymetrii wymaga ogromnej dyscypliny ze strony noszącego. Wiązanie należałoby w równych odstępach czasu zmieniać tak, aby dziecko miało stymulację na obie strony ciała. Z praktycznego punktu widzenia jest to trudne, dlatego lepiej skupić się na wyżej podanych wiązaniach.
Chusta kółkowa - wiązanie niesymetryczne |
Przeczytaj także:
3. O co chodzi z pionizacją?
4. Plecy mamy
5. Mięśnie dna miednicy
6. Napięcie mięśniowe (wzmożone vs. obniżone)
7. O asymetrii
4. Plecy mamy
5. Mięśnie dna miednicy
6. Napięcie mięśniowe (wzmożone vs. obniżone)
7. O asymetrii
hmmm już sama nie wiem znany lekarz ortopeda z Wrocławia, do którego chodzę z córką na usg bioderek - mała ma 3 m-ce, odradza chustę...mówi, że pionowa pozycja z tak ciężką główką teraz obciąża kręgosłup!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do przeczytania całej serii postów fizjoterapeuty, do których linki znajdziesz powyżej, na końcu posta. Szczególnie ten o pionizacji (3).
UsuńDziecko w chuście NIE jest spionizowane. Jeśli lekarz tak twierdzi, to z całym szacunkiem, ale z chustą nie miał do czynienia :)
Warto zamotac dziecko i pokazać lekarzowi pozycję w chuscie
OdpowiedzUsuńWow, dziękuję za dawkę nowości :) Muszę przyznać, że o asymetrii jeszcze nie słyszałam (albo może niezbyt uważnie słuchałam :/). Dalej, muszę też przyznać, że przyszłą i początkującą matkę trochę przeraża ilość rzeczy, na które trzeba zwracać uwagę :/ Jednak świadomy rodzic może więcej i tej wersji będę się trzymać :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, mamy muszą wiedzieć wszystko, a to "wszystko" jest dość rozległe :) Podoba mi się to co piszesz, że "świadomy rodzic może więcej" <3 A asymetria to taki noworodek w kształcie rogala, najczęściej :) Moja Starsza córka nie miała, za to Młoda była książkowym rogaliczkiem.
UsuńMój synek ma lekką asymetrię i do tego szpotawe stopy. Ma teraz 11 tygodni. Stopami się zajmujemy od urodzenia w zasadzie - ćwiczenia w domu i masaże w ramach rehabilitacji :) ale czy jest coś, co możemy na co dzień robić, by pracować z tą asymetrią?
OdpowiedzUsuńOczywiście. Jeśli maluszek leży na plecach to pokazywać mu zabawke w osi symetrii czyli nad jego mostkiem i na takiej wysokości żeby mógł ją swobodnie zobaczyć i dotknąć. Ponadto dotykać zabawka rączek naprzemiennie oraz trzymać w takiej odległości żeby próbował samodzielnie łapać. Podobnie gdy leży na brzuszku raz zachęcamy do latania zabawki z prawej raz z lewej strony a na koniec kładziemy symetrycznie przed nim. Najlepiej sprawdzają się grzechotki lub inne zabawki wydajace dźwięk. Dziecko wtedy kieruje swoją uwagę w kierunku źródła dźwięku. Warto też zmieniać dziecku strony spania w łóżeczku szczególnie wtedy gdy jedna długa strona łóżeczka dotyka ściany. Jeśli łóżeczko ma obie długie ściany wolne to podchodzimy na zmianę z obu stron. Wtedy malec odwraca głowę na obie strony. Jeśli asymetria będzie się nasilac wtedy warto te sprawę skonsultować z lekarzem.
OdpowiedzUsuńMój synek ma lekką asymetrię i do tego szpotawe stopy. Ma teraz 11 tygodni. Stopami się zajmujemy od urodzenia w zasadzie - ćwiczenia w domu i masaże w ramach rehabilitacji :) ale czy jest coś, co możemy na co dzień robić, by pracować z tą asymetrią?
OdpowiedzUsuń