Właśnie minęła mi 1/3 życia. Tak mówią. Mówią też, że urodziny to zwykły dzień tylko trochę bardziej rozczarowujący. Wszystko się zgadza! Ósmego maja skończyłam 30 lat, a depresja trzyma mnie aż do dziś.
Trzeba by może jakieś podsumowanie? Jakiś wzniosły post upamiętniający pierwsze trzydziestolecie mojego życia? Może jak się wygrzebię z dołka. Miałam z Mamą robić ciastka, ale właśnie powiedziała "Nie chcę mi się", więc idę płakać w poduszkę.
Jaka tam 1/3? 1/4!
OdpowiedzUsuńszkoda czasu na depresję...
OdpowiedzUsuń