Dwie Córki

Dwie Córki

wtorek, 11 marca 2014

Kocham moje dzieci

Najbardziej na świecie. Ale dziś jestem zwyczajnie zmęczona. Nimi, sobą, macierzyństwem. Choć dzień słoneczny, nastrajający optymistycznie to wcale się tak dobrze nie zaczął. A w zasadzie zahaczył jeszcze o wczorajszy wieczór... Mam dość niską tolerancję, zauważyłam, na jęczenie Starszej. Zwłaszcza nieuzasadnione i bezsensowne, z mojej perspektywy oczywiście. Wyłazi wtedy moja choleryczna natura. Matka-furiatka. Samej ze sobą jest mi z tym źle.
Wydawać by się mogło, że Młodsza wpłynęła na mnie uspokajająco. I czasem odnoszę takie wrażenie, lecz niestety mało mi trzeba, żebym znowu zwariowała i się wściekła. Nienawidzę się za to.

Dziś Dalia kończy miesiąc. Dokładnie miesiąc temu przyszła na świat, w naszym domu, otoczona spokojem i miłością. Jest tak podobna do Siostry, a zarazem tak bardzo inna. Patrzę na nią i widzę jak się zmienia. Jak jeszcze przed chwilą była taka maciupka, a teraz kawał baby - uśmiecha się cudnie, a jak ryknie to na Jagodnie ją słyszą. Zaufała już mi chyba na tyle, że jak podstawiam cycka to łapie - wcześniej wystawiała jęzor i lizała w celu weryfikacji obiektu;) Nie jest typowym śpiąco-jedzącym niemowlaczkiem. Jest ciekawska, otwiera szeroko oczy, patrzy na wszystkich dookoła. Przed zaśnięciem tak samo - najpierw obczajka, potem spanko. Olga ją uwielbia, zresztą z wzajemnością. Nazywa ją "Małym Bąbelkiem". Oby tak dalej.


1 komentarz:

  1. Ja tam u siebie na Jagodnie nic nie słyszałam na razie ;)

    OdpowiedzUsuń